Bliżej porozumienia z Bydgoszczą
Dobiegają końca negocjacje w sprawie nowego porozumienia międzygminnego dotyczącego zagospodarowania odpadów komunalnych z Gminy Miasta Toruń w bydgoskiej spalarni. Zmiany wpłyną na wysokość miejskich stawek za odpady.
W połowie listopada 2022 roku prezydent Michał Zaleski poinformował radnych oraz mieszkańców o tym, że władze Bydgoszczy zakwestionowały podpisane w 2009 roku porozumienie. Dokument dotyczył wspólnego przygotowania, wybudowania i korzystania ze spalarni, a następnie dostarczania do niej odpadów. 29 grudnia 2022 roku, miasto Toruń otrzymało od Zarządu Międzygminnego Kompleksu Unieszkodliwiania Odpadów Pronatura Sp. z o.o. z siedzibą w Bydgoszczy nowe, komercyjne stawki opłat za odpady na I kwartał 2023 r. Od 2 stycznia 2023 roku dostarczaliśmy odpady na bramę przy ul. Kociewskiej i płaciliśmy w terminie wszystkie faktury, a w między czasie trwały negocjacje dotyczące nowego porozumienia.
Rozmowy toczyły się przez ostatnie 3 miesiące. Udało nam się wypracować kompromis – mówi Michał Zaleski, prezydent Torunia:
- Negocjacje miały wyjaśnić, czy i w jakim zakresie będziemy w stanie dalej współpracować na zasadach akceptowalnych w Toruniu i Bydgoszczy. Doszło do momentu, w którym zbliżyliśmy się bardzo w warunkach treści porozumienia i jesteśmy w momencie, kiedy można powiedzieć, że jest możliwość zawarcia go.
W nowym porozumieniu uporządkowane zostały przede wszystkim kwestie związane z rozliczaniem usług w formie dotacji międzygminnych, zagospodarowaniem odpadów wyłącznie z gminnych systemów gospodarki odpadami a nie komercyjnych, rodzajem spalanych odpadów (do tej pory ok. 20% odpadów bezpośrednich i 80% odpadów po przetworzeniu było kierowanych do spalarni, teraz będzie to stosunek 63% do 37%) czy też kosztami transportu odpadów ze stacji przeładunkowej w Toruniu do spalarni w Bydgoszczy. W przypadku transportu, który był głównym punktem spornym, miasto Toruń zgodziło się na pokrycie tych kosztów, ale w akceptowalnych i rozsądnych cenach. Zaproponowana cena za tonę to 166,58 zł.
Co ważne, w treści znalazł się też punkt mówiący o tym, że spór w sprawie porozumienia z 2009 roku rozstrzygnie sąd:
- Strony, co do tego się umawiają w ten sposób, że rozstrzygnięcie sądu będzie wiążące. Czyli, jeżeli sąd rozstrzygnie, że nie było podstaw do zrywania porozumienia z 2009 roku, to wtedy oczywiście wracamy do niego. W sposób cywilizowany, a więc z uwzględnieniem także tego, co wynika z nowego porozumienia – wyjaśnia prezydent Zaleski.
Z uwagi na to, że żadna zewnętrzna instytucja nie podważyła ważności porozumienia z 2009 roku, Miasto Toruń wystąpiło z wnioskiem do Naczelnego Sądu Administracyjnego o rozstrzygnięcie:
- 10 marca 2023 roku do Naczelnego Sądu Administracyjnego wpłynął wniosek w tej sprawie. 17 marca odpis wniosku został przekazany Miastu Bydgoszcz – informuje Zbigniew Fiderewicz, zastępca prezydenta.
Miasto będzie się też domagało zwrotu świadczenia nienależnego, tj. nadwyżki zapłaconej przez Toruń w pierwszym kwartale 2023 roku.
Nowe porozumienie musi zostać podpisane do końca marca, ale żeby tak się stało to musi być zgoda toruńskich radnych. Prezydent zapowiedział już, że jeszcze dziś, 22 marca 2023 roku, zwróci się do Rady o zwołanie w tej sprawie na 30 marca 2023 roku Nadzwyczajnej Sesji.
Przyjęcie dokumentu spowoduje wzrost cen za odbiór odpadów od mieszkańców. Według wstępnych szacunków ma to być około 6 złotych:
- Dzisiaj mieszkanki i mieszkańcy Torunia wnoszą opłaty w wysokości 14 i 15 złotych. Będziemy oczywiście nad tym pracować, aby chociaż o złotówkę lub 50 groszy udało się zmniejszyć ten rozmiar podwyżek. Musimy jednak pamiętać, że ten system musi się rozliczać wewnętrznie, czyli opłaty, które zbierzemy musimy przeznaczyć na odbiór i zagospodarowanie odpadów – podkreśla prezydent Michal Zaleski. Wstępnie Rada Miasta Torunia miałaby zająć się tą kwestią na posiedzeniu w kwietniu. Jeśli radni podejmą decyzję o zwiększeniu oplat, to nowe stawki zaczną obowiązywać w czerwcu.
fot. Paula Gałązka